-Że ja niby jestem ciężki? - zdziwił się trochę....
-Eee, no tak.. Ja nie wiem co, może jakiś duch, demon, czy coś tam z zaświatów, albo może zaklęcie, ale to opętanie jest, na bank. - przyjrzał się jeszcze raz oczom geparda, tak, były czarne i to ta właśnie czerń po której można opętanie rozpoznać. "Przywódca..." pomyślał sobie.
-Zobacz na jego oczy... - powiedział do Mici.