Felrum Nignes
Wolne Ziemie => Dżungla => Wątek zaczęty przez: Ivy w Czerwiec 15, 2014, 17:40:19
-
Rozległy, wilgotny las deszczowy, w którym znajdują się liczne rzeki.
-
Przylazła se, bo się nudziła. Połaziła trochę w kółko po czym wlazła na drzewo i usiadła na gałęzi.
-
Po jakimś czasie wyszła. (Bożżżż... ale nudy)
-
Venus przyszła by odpocząć od codzienności i nazbierać trochę medykamentów i trucizn. Liczyła również na spotkanie tu kogoś. Przecież prawie cały czas spędzała w swojej jaskini.
-
Wleciała szybkim lotem do dżungli. Szybowała chwile tak nad terenami, aż zauważyła jakąś kotkę. Miała takie same skrzydła jak Lucyfer. Obserwowała z powietrza kotowatą.
-
Przyszła tu za Venus. Nie chciała zostać sama. Kątem oka zauważyła na niebie Lucyfer, ale zignorowała to.
-
Po pewnym czasie zobaczyła Viki. Nadal latała pomiędzy chmurami co jakiś czas spoglądając na ziemię co robią kotki.
-
Venus zauważyła na niebie Lucyfer i idącą Viki. Odwróciła się do niej.
- Co ty tu robisz?- miauknęła.
- Nie powinnaś tu być.- miauknęła z niezadowoleniem. Dżungla była dość daleko od obozu klanu światła.
// Lucyfer podasz mi tytuł piosenki z twojego podpisu? Słyszałam ją w piosence Słonia i Miksera - Ania :3 //
-
// https://www.youtube.com/watch?v=XfI7gSO-Fgc prosz c: //
-
// Dzięki .3. //
-
- Nie lubię być sama, więc przyszłam za tobą - powiedziała. Była już nie raz na wolnych ziemiach więc nie bała się tu przyjść.
//Hehe ;) Venus, też słuchasz rapu? //
-
- Dobrze że nic Ci nie jest.- wymruczała. Pomyślała że kiedy tu są może z Viki porozmawiać o rodzicach.
- A ty masz rodziców w klanie?- chciała zapytać się o to delikatnie, lecz nie potrafiła.
// Jasne że tak :D Rap i Rock to cała ja <3 //
-
Poleciała wyżej. W końcu przestała machać skrzydłami, złożyła je. Zaczęła spadać, pyszczkiem do ziemi. W końcu gdy była kilka metrów od ziemi rozłożyła skrzydła i wyrównała lot. W końcu znudziła się lataniem i poleciała do kotowatych. Stanęła za Viki i spojrzała na tą drugą.
-
-Nie Venus, moi rodzice nie żyją - powiedziała. Wyczuła że za nią ktoś wylądował. Odwracając się na chwilkę zobaczyła Lucyfer.
-
- Oh, przykro mi.- " że poruszyłam ten temat" dodała w myślach. Odwróciła się, bo poczuła ze ktoś za nią wylądował.
- Kim jesteś?- zapytała. Miała nadzieję że nieznajoma odpowie.
-
Popatrzyła na nieznajomą. Nie wiedziała kim jest. Wyprostowała się.
- Jestem Lucyfer. - odpowiedziała i spojrzała pustym wzrokiem na kotkę po czym dodała - Jestem z Cienia. - wymruczała - a Ty? - zapytała i lekko się przygarbiła.
-
Patrzyła na to co się dzieje. Póki co było spokojnie, położyła się koło Venus i obserwowała.
-
A więc Lucyfer. Klan Cienia tak, hmm...
- Ja nazywam się Venus, jestem z klanu Światła.- mruknęła, cały czas patrząc się na Lucyfer.
-
- Świetlik - syknęła - opiekujesz się Viki? - zapytała. Obchodziło ją to. Co w końcu mały Świetlik robiłby sam? Ktoś musiał się nią opiekować.
-
- Tak przyszła tutaj ze mną.- mruknęła. Nie przejmowała się przezwiskiem Lucyfer, ani jej syknięciem.
-
- Fajnie. - westchnęła - czy mi się wydaje, czy Ty się o nią troszczysz? - zachichotała sarkastycznie - jeżeli tak, to powinnaś ją pilnować, a nie pozwalać aby się bawiła z Cieniami.
-
Dalej słuchała rozmowy. Taki obrót sprawy jej odpowiadał. Niemiałaby nic przeciwko temu żeby Venus się nią zaopiekowałaby. Po zastanowieniu uznała że nawet chciałaby tego. Usłyszała słowa Lucyfer. Moment, kiedy ona się z nią bawiła? Pewnie chodziło o te wybryki w jaskini.
-
- Viki powinna uczyć się na błędach. Jej i moim największym błędem było to że z tobą rozmawiałyśmy.- syknęła. Odwróciła głowę do Viki.
- Choć idziemy stąd. Nie musimy patrzeć się na przedstawicielkę cieni.- mruknęła. Odwróciła się od Lucyfer i czekała aż Viki wstanie i pójdzie razem z nią.
-
- Hyhy.. Boisz się mnie? - zadrwiła z Świetlika
-
Viki uśmiechnęła się łobuzersko, wstała i poszła za Venus. Idąc odwróciła łebek na chwilkę i mrugnęła do Lucyfer. Wyszła.
-
Lucyfer zaśmiała się głośno i aż wywróciła na ziemię. Gdy się pozbierała wstała i wyleciała.