Spojrzał ponownie na szarą, chyba coś musiała tam zobaczyć, skoro tak gapiła się w wodę, niczym w jakiś obrazek. Zaczął się zastanawiać czy oprócz niej jest tu ktoś jeszcze z jego stada, czy po prostu wszyscy się porozrzucali po całym polu i znalezienie się będzie trwało trochę. Jego nadzieję rozwiały Cienie, które poinformowały go, że nikogo tu nie ma.