Obserwował nieszczęsne poczynania ptaka, który usiłował wyciągnąć z ziemi olbrzymiego, jak dla ptaka, robala. Jednak robalowi zbytnio się to nie uśmiechało, więc uciekał do ziemi. O, udało się malcowi oderwać nieco dżdżownicy, szybko połknął ów kawałek. W tym czasie robal ponownie spróbował zwiać, już prawie zniknął pod ziemią, gdy to pierzasty znów go capnął dziobem i znów od nowa... kto wygra. Westchnął i odwrócił wzrok od ptaka i robaka, aż taka była nuda, że musiał to nudne przedstawienie oglądać.