- no pewnie on trochę mniej... - powiedziała i dodała - szkoda, że jesteśmy z różnych stad... fajnie się z wami gada - powiedziała, autentycznie żałując, że są w różnych Klanach. Ona nie chciała odchodzić od Cieni (przecież na terenach Cienia miała spanie), a oni pewnie nie chcieli opuszczać Światła (osłabiliby je, a i pewnie mają jakieś więzi z Światłem...). Tak więc gadała w najlepsze z dwoma Świetlikami i dzieliła się z nimi jedzeniem. Super. Ale to jej nie przeszkadzało kontynuować rozmowy i śmiać się.